A więc: bardzo dużo się zmieniło!
Po pierwsze: zrezygnowałam ze studiów. Muszę tylko pojechać na uczelnię złożyć rezygnację.
Relacje z m. są opłakane. w związku z tym (między innymi) wyjeżdżam do pracy do Niemiec. Jeszcze nie wiem czy na pewno, ale tak na 80 procent... Jest taka firma, która załatwia pracę w Niemczech własnie - opieka nad starszymi osobami. Tak strasznie ubolewam nad tym, że nie jest to praca w Anglii!!! No ale trudno. muszę brać to co jest! Zarobki - 1000 € miesięcznie. Nawet jak by to było na pierwszy raz z 800 € to i tak byłabym bardzo zadowolona. Zadzwonię do nich jutro, albo po jutrze - do tej firmy. Zadzwoniłabym już wcześniej, ale oni będą zadawać pytania po niemiecku i tego się boję... :P
Później wynajmę sobie mieszkanie i uwolnię się od m. ;-)
Bardzo się boję tego wyjazdu, ale nie mam wyjścia.